Wakacje, a
jednak nie dla wszystkich…
Wakacje w
pełni. Rozkoszne lenistwo, brak szkolnego stresu, czas dla znajomych i mnóstwo
innych przyjemności. Szkolne korytarze straszą pustką, klasy jakieś inne.
Wszystko odpoczywa.
Ale czy tak
spokojnie jest wszędzie?
W przyrodzie
nie ma czasu na odpoczynek, a lato to pora szczególnie pracowita. Pracują
wszyscy – owady, ptaki, ssaki. Dla
owadów, takich jak pszczoły to czas najintensywniejszego działania. Nie na
darmo symbolem pracowitości, rzetelności i oddania jest pszczoła.
Dobrze
wszystkim znana - Pszczoła miodna to królowa owadów. Owiana przez człowieka złą
chwałą. Główną tego przyczyną jest nasz strach przed użądleniem. Jak się jednak
okazuje poza małą opuchlizną nic nam ze strony pszczół nie grozi. Dalsze
zagłębianie w relacje człowiek – pszczoła doprowadzi nas do jednego ważnego
wniosku: bez pszczół nie ma życia.
Czy ktoś by przypuszczał, że te żółto - czarne insekty są dla nas tak istotne? I
znów wychodzi na jaw, jak bardzo mało wiemy o świecie, w którym żyjemy.
Fascynujący
pszczeli świat
W pszczelim
świecie wszystko jest uporządkowane, każdy zna swoje miejsce, każdy wywiązuje się
wzorowo ze swoich obowiązków. Jest królowa matka, są robotnice, pszczoły
zbieraczki i strażniczki, wiosną pojawiają się także trutnie. Ul to miejsce nad wyraz sterylne i perfekcyjne
w każdym calu. Królowa matka stoi na czele całego ula. Jej podstawowym zadaniem
jest składanie jaj. To właśnie ona daje
początek wszystkim pszczołom w roju. Największą społeczność
w rodzinie tworzą robotnice. To one są odpowiedzialne za wszystkie prace w ulu.
Robotnice mają przydzielone obowiązki, zależne od wieku. Najmłodsze z nich
porządkują komórki, w których przechodziły rozwój, potem pełnią rolę
karmicielek larw. Kolejną grupę robotnic stanowią woszczarki odpowiedzialne za
budowanie plastrów. Starsze pszczoły robotnice pełnią rolę strażniczek,
zwiadowczyń lub pszczół zbieraczek. To właśnie te ostatnie
spotykamy na kwiatach. Każda pszczoła zbieraczka obiera sobie tylko
jeden rodzaj kwiatów i do gniazda znosi tylko jeden rodzaj pożytku. Pszczoły
zbierają pyłek i nektar. Nektar gromadzony jest w wolu, który jest tak pojemny,
że aby go wypełnić pojedyncza zbieraczka musi odwiedzić około tysiąca kwiatów.
Jeszcze w trakcie lotu powrotnego rozpoczyna się produkcja miodu - enzymy
wydzielane do wola rozkładają cukry.
Bez
Internetu, gps, telefonu komórkowego
Jedną z
niezwykłych właściwości pszczelej rodziny jest wypracowanie jednego z najbardziej precyzyjnych sposobów
porozumiewania się w całym świecie
przyrody. Gdy zwiadowczynie
znajdą miejsce z dużą ilością pyłkodajnych i nektarodajnych kwiatów przylatują
do ula i wykonują
specjalny taniec. Układ, forma, zwrot i szybkość tego tańca
mówi pszczołom lotnym o odległości i położeniu pożytku względem słońca. Za
odkrycie tego zjawiska Karl von Frisch został uhonorowany w 1973 roku nagrodą
Nobla. Aż wierzyć się nie chce, że te niewielkich rozmiarów insekty potrafią
tak precyzyjnie przekazywać informacje w obrębie swej rodziny.
Znaczenie pszczół
Albert Einstein powiedział kiedyś, że gdyby na świecie zabrakło
pszczół, ludziom na ziemi pozostaną jedynie cztery lata istnienia. Chociaż
genialny fizyk nie jest autorem tego stwierdzenia, to jest w nim sporo prawdy.
Choć pszczoły najczęściej kojarzą się z miodem, to o wiele większe znaczenie
dla człowieka ma ich instynkt związany z zapylaniem roślin. Pszczoły zapylają
rośliny uprawne, które z kolei są pokarmem zwierząt i ludzi. W samej tylko Europie
pszczoły zapylają aż 84% roślin uprawnych, dając rocznie - według obliczeń
Komisji Europejskiej - prawie 16 mld euro dochodu. Dyskusji nie podlega więc
zasadność ochrony tych stworzeń.
Naukowcy z całego
świata, w tym również z Polski, alarmują, że jeszcze nigdy nie spadała tak
drastycznie liczba pszczelich rodzin. Śmierć tych niezwykle ważnych owadów
spowodowana jest głównie przez stosowanie w rolnictwie pestycydów. Za
szczególnie groźne dla pszczół i owadów zapylających uznano substancje z grupy
neonikotynoidów, np. imidakloprid, którym zaprawia się nasiona warzyw, np.
kukurydzy czy buraków. Związki te, nawet w małych dawkach, zaburzają rozwój
pszczół i zmieniają ich zachowania, np. zakłócają procesy związane z
odżywianiem, powodują trudności z koncentracją i przyswajanie nowych
informacji. W efekcie owady nie są w stanie znaleźć drogi do ula albo powracać
do miejsc bogatych w pokarm. W Polsce sytuacja także nie wygląda zachęcająco.
Padają kolejne pszczele rodziny.
Jak stworzyć świat, przyjazny
tym owadom?
Zarząd
Unii Europejskiej poczynił już pierwsze kroki. W czerwcu 2013 r. wprowadzono
zakaz używania niektórych pestycydów. To zapowiedź lepszych
czasów dla pszczół i miłośników miodu. Być może nie spełni się ponura
przepowiednia Alberta Einsteina. Rada dla nas wszystkich: jeśli mamy ogród i
musimy stosować opryski rosnących w nim roślin – to pamiętajmy, żeby dokonywać
oprysków tylko po zmroku, wtedy nie ma już zapylających pszczół. W innym razie
pszczoły zbieraczki na swoim ciele przeniosą obcy zapach do ula. Pszczoły
strażniczki zabiją robotnicę, której zapachu nie rozpoznają jako swojego
członka rodziny.
Zainteresowanych
ciekawostkami ze świata pszczół odsyłam na stronę internetową: http://pszczelezycie.pl/
Z
życzeniami słonecznego odpoczynku blisko przyrody
i w poszanowaniu jej
praw
Mariola Szachalewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz